Pomimo trwającego stanu epidemii, terminy procesowe i sądowe w postępowaniach podatkowych, karnych, karnych skarbowych, egzekucyjnych, sądowych i administracyjnych oraz kontrolach podatkowych i celno-skarbowych, zawieszone uprzednio na podstawie tarczy antykryzysowej 1.0, będą znowu biec.
Takie rozwiązanie przewidują przepisy tarczy uchwalonej przez Sejm w dniu 30 kwietnia br., która aktualnie czeka na podpis Prezydenta. Chodzi o art. 15zzs tarczy 1.0, zawieszający bieg terminów procesowych i sądowych z powodu epidemii. Tarcza z 30 kwietnia zakłada jego uchylenie. Zgodnie z zawartymi w niej przepisami, terminy w postępowaniach mają zostać odwieszone (względnie, mają rozpocząć swój bieg) już po upływie 7 dni od dnia jej wejścia w życie – co ma nastąpić z dniem następującym po dniu jej ogłoszenia w Dz.U.
Co to oznacza w praktyce? Przykładowo, jeżeli bieg 14-dniowego terminu na wniesienie odwołania od decyzji organu podatkowego uległ zawieszeniu wskutek epidemii po upływie 13 dni, to po wejściu w życie tarczy z 30 kwietnia podatnikowi pozostanie 8 dni na wniesienie odwołania (7-dniowy okres karencji przewidziany ustawą + 1 dzień, jaki pozostał z 14-dniowego terminu) – mimo trwającego stanu epidemii.
Pierwotnie, w myśl przepisów zawartych w tarczy 1.0, zawieszenie miało trwać przez cały okres stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii. Pouczenia o takiej treści, zawarte w wydanych w ostatnim czasie interpretacjach indywidualnych, orzeczeniach czy decyzjach wymiarowych, w zakresie biegu terminu do wniesienia środka zaskarżenia, mogą zatem już niebawem być nieaktualne. Zwracamy na to szczególną uwagę, gdyż strony postępowania najpewniej nie będą zawiadamiane o odwieszeniu (względnie, o rozpoczęciu) biegu terminu, z uwagi na brak takiego wymogu. W tarczy z 30 kwietnia nie przewidziano bowiem żadnych szczególnych regulacji, które miałyby na celu uchronić strony postępowania przed nieświadomym uchybieniem omawianych terminów.